W MEDIACH

Liczby mówia
same za siebie

Kilkakrotnie w przeciagu tego lata TV Polonia w wieczornym wydaniu dziennika (retransmisja z telewizji publicznej) pokazywala reportaze z Estonii. Wizualnie byly one zrobione dobrze i interesujaco, jednak zawarta w nich tresc stwarzala wrazenie, iz, na przyklad, centrum polityczno-gospodarcze i kulturalne Estonii znajduje sie w Narwie, a obecny wzrost gospodarczy Estonii (SKT) wynosi az 11 %. Wystarczy przeciez siegnac po jakakolwiek estonska gazete i rzucic okiem na regularnie ukazujace sie w nich dane statystyczne, aby stwierdzic, ze wzrost gospodarczy za pierwszy kwartal biezacego roku dosiegal 9,3 %, za dwa ostatnie miesiace tylko 6,5 %. W drugim pólroczu analitycy przewiduja wzrost 5-7-procentowy, przy czym dla osiagniecia 7 % Estonczycy beda musieli sie znacznie wiecej niz kiedykolwiek natrudzic. A 11-procentowy wzrost byl, tylko ze w zeszlym, 1997, roku. No i po co ta dezinformacja? Liczby mówia same za siebie, a do ich odczytania nie potrzebna jest poglebiona znajomosc jezyków obcych.


Polscy ratownicy w Pärnu

31 lipca i 1 sierpnia odbyly sie w "letniej stolicy Estonii" Parnawie (Pärnu) dni lotnictwa. Zlozyly sie na nie miedzy innymi pokazy ratownictwa lotniczego. Szczególna sympatia Parnawian cieszyla sie ekipa polskich lotników-ratowników, która wykazala podczas pokazów nie tylko wysoki poziom profesionalnych umiejetnosci, ale i tradycyjna polska fantazje.

Zdjecie: Polacy podczas pokazowej akcji ratowniczej na rzece Parnawa.


archiwum