Dialog trzech scenicznych dziedzin sztuki
- sztuki teatralnej, muzyki i poezji z nauka.

Festiwal
Trialogos

W kalendarzu imprez kulturalnych pojawil sie nowy festiwal. Od 6 - 12 wrzesnia br. w kosciolach sw.sw. Katarzyny, Mikolaja, Piotra i Pawla, w Domu Muzyki, w Theatrum i Gildzie Czarnoglowych w Tallinnie przebiegal Festiwal Trialogos.
Formalnie byl to dialog trzech scenicznych dziedzin sztuki - sztuki teatralnej, muzyki i poezji z nauka.
Wystepom artystycznym towarzyszyly seminaria i dyskusje naukowe.


Wsród zaproszonych gosci znalezli sie naukowcy z Niemiec, Francji, Polski, Norwegii, Rosji i krajów nadbaltyckich. W Festiwalu wzial udzial Dominique Vellard ze swym zespolem "Gilles Binchois", Andriej Kotov wraz z zespolem "Sirin", "Bractwo Lutni" z Polski, "Via Sonora " i "Linnamuusikud" z Estonii. Mottem seminariów byl "Czlowiek i twórczosc".

Tematami wykladów i dyskusji byly miedzy innymi: kultura i pieniadze, czlowiek i nieskonczonosc, czlowiek w uniwersum, czlowiek i kultura, twórczosc i duchowosc, dialog i identyfikacja, religia-filozofia-nauka. Wsród estonskich wykladowców i dyskutantów znalezli sie: minister kultury Jaak Allik, prezes Estonskiego Banku Vahur Kraft, arcybiskup Estonskiego Ewangelickiego Kosciola Luteranskiego Jaan Kiivit, poza tym M.Lotman P.Olesk, H.Meerits i wiele innych znanych osobistosci. Zgranice reprezentowali asystent generala zakonu dominikanów Diethard Zils z Watykanu, o.o. M.Vuotilainen z Finlandii, S.Zarauskas z Litwy, P.Jourdan i G.Barbier z Francji, dr. M.Pienkowski z Warszawy, prof. A.Maryniarczyk, dr. E.Sakowicz, dr. H. Kieres, prof. S.Napiórkowski i prof. J.Gajek z Lublina, A.Wasiljew z Rosji, Marita Jonson ze Szwecji, P.Dondelinger z Francji.

O ile naukowe seminaria i dyskusje zyskaly uznanie i wysoka ocene krytyków, o tyle wystepy artystyczne oceniano bardzo róznie. Chwalono na ogól zespól Vellarda, krytykowano Wasiljewa i "Placz Jeremiasza" na niekorzysc w porównaniu z poprzednimi jego wystepami w Tallinnie. Glówny organizator Festiwalu Taivo Niitvägi powiedzial miedzy innymi, ze dla niego Trialogos ma na celu raczej odnalezienie harmonii w trialogu "umyslu, duszy i ciala". Jak wyrazil sie Niitvägi, prawdziwe zycie tchnal w Festiwal dopiero proboszcz naszej parafii, dominikanim ks. Ludwik Grabarczyk. Tallinska parafia ma wyrazne szczescie do polskich proboszczów!

Bractwo Lutni
Przez dwie kolejne niedziele polska msze swieta uswietniala muzyka w wykonaniu przybylego na Festiwal Trialogos, polskiego zespolu "Bractwo Lutni". Przemily i zyczliwie usmiechniety czlonek zespolu p. Pawel Bebenek podal naszej gazecie kilka informacji o zespole i jego profilu artystycznym.

"Bractwo Lutni" dziala pod kierownictwem pp. Anny i Antoniego Pilchów. Oprócz naszego rozmówcy w sklad zespolu wchodza: Anna Kukla, Magdalena Glogowska, Bogumila Kolanówna, Mateusz Kowalski i Wojciech Butryn. W repertuarze "Bractwa" znajduja sie liturgiczne utwory dawne, psalmy Mikolaja Gomólki z 16 wieku a takze wspólczesna, muzyka liturgiczna, poza tym muzyka swiecka, w tym równiez o zasiegu swiatowym, szczególnie z okresu renesansu. Chociaz duchem i korzeniami zespól wywodzi sie z kregów krakowskich, to jednak za swa baze uwaza posiadlosc panstwa Pilchów - staropolski dwór na Wysokiej kolo Jordanowa. Na Festiwal zespól zostal zaproszony przez Toivo Niitvägi i ojca Ludwika Grabarczyka, z którym czlonków zespolu laczy przyjazn jeszcze z czasów studenckich w Krakowie.

- Festiwal pozostawil po sobie tak wiele wrazen - stwierdzil pan Pawel - iz trudno jest je od razu sformulowac i wyrazic. Jak dodala p. Anna Pilch, doswiadczenia i przezycia na Festiwalu mialy w plaszczyznie duchowosci i kultury tak dla sluchaczy jak i wykonawców znaczenie fundamentalne i ekumeniczne, szczególnie spotkania z kultura i duchowoscia Wschodu. Oboje stwierdzili, iz "Bractwo Lutni" chetnie ponownie przyjedzie do Tallinna na kolejny Festiwal.

Proboszcz Grabarczyk
jest zadowolony

Dla uzyskania pelnej impresji z Festiwalu Trialogos zapytalismy równiez ojca Ludwika Grabarczyka, "dusze" tej imprezy, o to, co mysli o pochwalach i krytykach Festiwalu.
Ojciec Ludwik:
Festiwal mial dosc dlugie i trudne przebicie, w takich przypadkach zawsze ktos sie czuje dotkniety. Osobiscie jestem z przebiegu Festiwalu bardzo zadowolony, bo byly momenty, gdzie sztuka dosiegala szczytowego poziomu. Szczególnie ostatni koncert Dominique Vellard?a w kosciele Niguliste zaprezentowal swiatowy poziom wystepów i duchowe korzenie kultury poprzez piekne inspiracje. Równiez misterium "Placz Jeremiasza" cieszyl sie duzym zainteresowaniem i wysoka frekwencja publicznosci. Jesli chodzi o naukowe seminaria, to byc moze zainteresowanie nimi ze strony biznesmenów mogloby byc wieksze, jednak biorac pod uwage calosc przeprowadzonych seminariów i dyskusji, zainteresowanie nimi ze strony spoleczenstwa bylo spore.

archiwum